Patron szkoły
Przykład …
Model…
Jeden z nas?
Święty Dominik Savio opowiada o sobie.
MÓJ DOM
Urodziłem się 2 kwietnia 1842 roku w małej włoskiej wiosce San Giovani di Riva niedaleko miejsca, gdzie urodził się ks. Bosko. Moi rodzice to Karol i Brygida. W listopadzie 1843 zamieszkaliśmy w Morialdo, zaledwie 1 km od domu ks. Bosko. To były szczęśliwe lata. Co najbardziej pamiętam? Moją pierwszą Komunię! Pozwolono mi ją przyjąć gdy miałem zaledwie 7 lat, pomimo że większość dzieci przystępowała do Komunii w wieku 11-12 lat.
Komunię traktowałem poważnie. Tego dnia uczyniłem cztery postanowienia:
- Będę się często spowiadał i przyjmował Komunię św.
- Chcę święcić dni świąteczne.
- Moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja.
- Raczej umrzeć niż zgrzeszyć.
Wszyscy mówili, że już jako dziecko miałem „mocny charakter i dużą pomysłowość”. Byłem radosny, żywy, otwarty, zawsze gotowy naśladować każdy dobry przykład.
SPOTKANIE Z KS. BOSKO
Był poranek pierwszego październikowego poniedziałku. Poszedłem z moim ojcem spotkać się z ks. Bosko w jego domu.
– kim jesteś i skąd pochodzisz?
– jestem Dominik Savio
Od razu nadawaliśmy na tych samych falach.
TOWARZYSTWO NIEPOKALANEGO POCZĘCIA NMP
Niedawno ogłoszono dogmat o Niepokalanym Poczęciu. W tym czasie w oratorium było wielkie nabożeństwo do Maryi. Zebraliśmy się w grupce przyjaciół i postanowiliśmy „pomagać sobie wzajemnie i czynić dobro”. Stworzyliśmy Towarzystwo Niepokalanej, które zatwierdził ks. Bosko 8 czerwca 1856 roku.
MOI NAUCZYCIELE
Prawda jest taka, że w oratorium zawsze drogę wskazywali ks. Bosko i Matusia Małgorzata. Praca, przykład, troska o najmniejszych, Bóg, sakramenty… Nikt tak do końca nie kieruje swoim życiem. Zachorowałem i musiałem wrócić do domu. Wróciłem aby tylko trochę odpocząć – tak mi się przynajmniej zdawało. Dni mijały, aż nadszedł dzień 9 marca 1857. Przyszedł proboszcz, byłem bardzo chory, lecz miałem spotkać się z moimi najlepszymi przyjaciółmi.
Powiedziałem moim bliskim:
„nie płaczcie, idę do naszego Pana i naszej Pani; oczekują na mnie z otwartymi ramionami”
Sława i świętość
Później nadszedł rozgłos… Moja siostra rozdała kilka pamiątek po mnie tym, którzy mnie znali. Ludzie prosili Pana przez moje wstawiennictwo i zostawali wysłuchani. Uczynili mnie kanałem łaski Bożej dla wielu ludzi.
A Papież…
- Pius IX nazwał mnie „małym gigantem świętości”,
- Pius XI ogłosił mnie czcigodnym sługą Bożym 9 lipca 1933,
- Pius XII ogłosił mnie błogosławionym 5 marca 1950, a świętym 12 czerwca 1954,
Zostałem patronem matek oczekujących potomstwa i chłopców śpiewających w chórze…
Przepis na świętość?
KSIĄDZ BOSKO DAŁ MI PRZEPIS:
- Bądź zawsze radosny
- Wykonuj swoje obowiązki
- Spotykaj Jezusa w codziennym życiu
- Pomagaj swoim kolegom
Być świętym to: radość, odpowiedzialność, gorliwość.
Jeżeli jest możliwe być świętym.
To dlaczego nie TY?