Festiwal rysowania
W dniu, będącym poprzednikiem soboty (29.05), grupa szalenie utalentowanych młodych ludzi i ja miało okazję przebywać na Festiwalu Rysunku w mieście na prawach powiatu – Zabrzu.
Naszą eskapadę nadzorowała pani mgr Natalia Bednarz, zapewniając nam poczucie bezpieczeństwa i domowego ciepła. Rzeszą jedynek (111) udaliśmy się do Mosir-u, nie ma nic lepszego w majowy poranek niż stać godzinę w tłumie.
Niedogodności podróży wynagrodziły na szczęście gadżety otrzymane wraz z bilecikiem. Weszliśmy do salki Mosir-u, arena główna o powierzchni 5900 m2 (miałem dużo czasu, by to policzyć) robiła wrażenie. Wiele, wiele, wiele osób z różnych zakątków świata zawzięcie machało ołówkami, przenosząc wizje na płótno. Nasi uczniowie pobrali ekwipunek i rozpoczęli pracę.
W tym czasie organizatorzy witali gości, byli to przedstawiciele miast partnerskich min. Niemiec, Ukrainy i Czech, oni też się wypowiedzieli, my na szczęście wszystko zrozumieliśmy (ukłony w stronę językowców).
Gdy uczestnicy rysowali, ja bynajmniej nieobdarzony podobnym talentem, podziwiałem to święto sztuki, upajając się atmosferą i w ogóle. Mozół pracy umilały radosne pobrzdękiwania grajków, pokazy sztuk walki i egzotyczne, frymuśne tańce. Oczywiście pracę naszych uczniów były znakomite i pierwszorzędne, co możecie zobaczyć na zdjęciech. Pozostaje tylko wspiąć się na sam szczyt i rysować gwiazdy na niebie marzeń.
Kamil Oleszkiewicz, ten co zdjęcia robił.











